Nasza przygoda z górami zaczęła się od przypadkowej góry- od Góry Zamkowej. Wycieczkę zaczęliśmy od domku babci Teresy, przez okoliczną drogę a potem dołączyliśmy do niebieskiego szlaku. Wycieczka trwała około 5-6 godzin z mszą w grocie św. Kingi u podnóża Góry Zamkowej.
Podczas mszy zaczęło padać więc dostałem pelerynę, ale było już za późno żeby ochronić nas przed deszczem. wracaliśmy tak przy mocnym deszczu i gdy wróciliśmy mieliśmy wszystko przemoczone:
buty, spodnie i nawet majtki... Było nam zimno ale się przebraliśmy.
To była nawet dobra wycieczka, odbyła się 26 lipca 2019 r.
Mateusz
Comments